Liczba rozwodów rośnie, a nupturientów spada

W 2017 roku orzeczono prawie 65 tysięcy rozwodów, czyli o 2 tysiące więcej niż rok wcześniej. Wprost przeciwnie wygląda sytuacja w stosunku do zawierania małżeństw. W ubiegłym roku zawarto 193 tysiące nowych związków, co stanowi ponad 1 tysiąc mniej niż w 2016 roku. W pierwszym półroczu 2018 roku zarówno liczba rozwodów jak i zawieranych małżeństw jest porównywalna do wskaźników z 2017 roku.

Największa liczba rozwodów zauważalna jest w aglomeracjach miejskich, aż trzykrotnie przewyższa ilość orzekanych rozwodów w mniejszych miejscowościach. W samym m. st. Warszawa w 2017 roku orzeczono prawie 4 tysiące rozwodów (dokładnie z danymi GUS – 3 949 rozwodów), zaś łącznie w województwie mazowieckim 9 040.

Który z małżonków częściej decyduje się na rozwód? Jakie są przyczyny rozpadu związków? Po jakim stażu małżonkowie rozwodzą się oraz czy sąd orzeka o winie któregoś z małżonków bądź obojga?

Na te i inne najczęściej zadawane pytania odpowiedzi również należy szukać w danych prezentowanych przez GUS. Otóż, jak się okazuje, to kobiety zdecydowanie częściej występują z pozwem o rozwód, zatem w większości to żony są inicjatorkami procesów rozwodowych, powodami w sprawie o rozwód. Niezmiennie, jako główną przyczynę rozpadu małżeństwa, małżonkowie wskazują niezgodność charakterów. Na drugim miejscu są zdrady, czyli niedochowanie wierności drugiemu małżonkowi, w dalszej kolejności uzależnienia i dłuższa nieobecność. Z danych statystycznych wynika również, że np. w Warszawie, to małżonkowie z między pięcio- a dziewięcioletnim stażem są pionierami wśród rozwodzących się, zaś biorąc pod uwagę wiek małżonków w chwili wnoszenia powództwa, najczęściej są to osoby pomiędzy 40-stym a 49-tym rokiem życia. Z tych samych danych płynie również wniosek, że w niespełna 80% małżonkowie nie decydują się na udawadnianie drugiemu małżonkowi winy za rozpad małżeństwa, co powoduje, że sądy wydają wyroki z orzeczeniem o wyłącznej winie jednego z małżonków bądź obojga w przeszło 20% spraw rozwodowych.

Czy częściej rozpadają się małżeństwa posiadające małoletnie dzieci?

Statystyka wskazuje, że w 2017 roku ponad 50% rozwodzących się miało jedno bądź więcej małoletnich dzieci.

Jakie inne okoliczności, oprócz powodów dla których małżonkowie chcą się rozstać, muszą wystąpić, aby sąd dał im rozwód?

Oprócz powodów i wewnętrznych motywacji małżonków, muszą oczywiście zaistnieć przesłanki ustawowe do orzeczenia rozwodu. Podstawową przesłanką rozwodu jest trwały i zupełny rozkład pożycia miedzy małżonkami. Oznacza to, że jeżeli między małżonkami ustały wszelkie więzi, w tym więź uczuciowa, fizyczna i gospodarcza, sąd może orzec rozwód. Zgodnie z wytycznymi Sądu Najwyższego powszechnie przyjmowanymi w judykaturze (m.in. uchwała SN z dnia 28.05.1955, I CO 5/55; wyrok SN z dnia 22.10.1999 r., III CKN 386/98) „pożycie małżeńskie wyraża się w szczególnego rodzaju wspólnocie duchowej, fizycznej i gospodarczej stanowiącej cel małżeństwa i umożliwiającej realizację jego podstawowych zadań”. Rozkład należy uznać za zupełny, jeżeli pożycie ustało na wszystkich jego płaszczyznach. Dla orzeczenia rozwodu rozkład pożycia małżeńskiego musi być nie tylko zupełny, ale także trwały. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, rozkład pożycia jest trwały jeżeli brak jest perspektyw powrotu małżonków do wspólnego pożycia. Dla ustalenia tej przesłanki „wystarczy oparta na doświadczeniu życiowym ocena, że w okolicznościach sprawy powrót małżonków do wspólnego pożycia nie nastąpi. Należy przy tym mieć na uwadze indywidualne cechy charakteru małżonków” (teza II, pkt 2, uchwała SN z dnia 28.05.1955, I CO 5/55).

Należy jednak pamiętać, że oprócz tych pozytywnych przesłanek, istnieją również negatywne. Sytuacja taka ma miejsce, gdy mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, sąd nie orzeknie rozwodu jeżeli wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków, albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd nie orzeknie rozwodu również w sytuacji, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, a drugi małżonek nie wyraża na to zgody, chyba że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Wnioski wynikające z powyższych danych statystycznych skłaniają do refleksji nad „trwałością” współczesnych małżeństw. Jak widać coraz częściej małżonkowie uciekają się do ostatecznej decyzji o rozwodzie nie chcąc godzić się na życie z drugim człowiekiem tylko ze względu na złożoną mu przysięgę. Powszechnym zjawiskiem stało się, że ludzie są odważniejsi w podejmowaniu decyzji o rozwodzie, chęci zaprzestania życia w ciągłej frustracji z powodu nieudanego związku i nadziei na odnalezienie „szczęścia” na zewnątrz. Każde małżeństwo ma własną historię i bagaż doświadczeń, dlatego też nikt nie ma prawa oceniać decyzji małżonków. Jedyną obiektywną okolicznością w sytuacji rozwodu jest obowiązek małżonków posiadających dzieci, do pełnego zadbania o ich dobro, prawidłowy rozwój, poczucie bezpieczeństwa i miłości rodzicielskiej.

Zamieszczony na niniejszej stronie wpis ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi pomocy prawnej w rozumieniu ustawy Prawo o adwokaturze.
Masz pytania – skontaktuj się z nami

powrót do poprzedniej strony

Odpowiedz