Czy zapowiadana zmiana przepisów regulujących rozwody ze szkodą dla kobiet?

Ministerstwo Sprawiedliwości zrezygnowało z projektu zmian mogących znacznie wydłużyć postępowania rozwodowe. „Jeśli rozpad pożycia jest już zupełny i trwały oraz nie ma żadnej możliwości uratowania małżeństwa – można zawrzeć ugodę”, komentuje adwokat Karolina Karlińska-Markiewicz.

Zmiany zaproponowane przez Ministerstwo dotyczą wprowadzenia „postępowania informacyjnego”, które poprzedzałoby wniosek rozwodowy. Postępowanie to miałoby trwać co najmniej miesiąc. Pomysł spotkał się z krytyką ze strony środowisk prawniczych: na pierwsze posiedzenie w sprawach rozwodowych już czeka się miesiące.

„Jeśli rozpad pożycia jest już zupełny i trwały oraz nie ma żadnej możliwości uratowania małżeństwa – można zawrzeć ugodę, którą wypracują małżonkowie celem uregulowania kwestii sprawowania władzy rodzicielskiej, utrzymywania kontaktów z małoletnimi oraz alimentacji” – komentuje mec. Karolina Karlińska-Markiewicz w rozmowie z serwisem Stronakobiet.pl.

Jak dodaje, zgodnie z zapisami projektu postępowanie informacyjne prowadzić miałby „sędzia, referendarz sądowy, asystent sędziego, stały mediator lub urzędnik sądowy”. Sam koncept tego rozwiązania obarczona jest poważnymi błędami, o potencjalnie poważnych konsekwencjach. Towarzyszy mu założenie, że wniosek rozwodowy składany jest impulsywnie, a proponowane postępowanie nie zabezpiecza praw ofiar przemocy domowej.

Jak podają media, wskutek krytyki ministerstwo ostatecznie wycofało się z prac nad tym projektem.

Anna Bartosiewicz, „Nie będzie zmian w rozwodach? Kontrowersyjne propozycje przepisów podzieliły Polaków”, Stronakobiet.pl, 4 maja 2022 r., link.

 

powrót do poprzedniej strony

Odpowiedz