Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przesłanek umożliwiających dokonanie aborcji może przynieść zaskakujące konsekwencję. Dla „Dziennika Gazety Prawnej” problem komentuje adwokat Karolina Karlińska – Markiewicz.
Trybunał stwierdzając niekonstytucyjność jednej z przesłanek umożliwiającą przeprowadzenie aborcji mógł tą decyzją wpłynąć na funkcjonowanie okien życia, istniejących kilkudziesięciu polskich miastach. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, nieuleczalna choroba płodu bądź jego ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia nie mogą być traktowane jako wyjątek od zakazu przeprowadzania aborcji. W praktyce, to właśnie ta przesłanka podnoszona była najczęściej.
Pozostawienie dziecka w oknie życia nie spełnia znamion czynu zabronionego. „Czyn ten może budzić wątpliwości co do wypełnienia znamion czynu zabronionego z art. 210 kodeksu karnego, który mówi o porzuceniu małoletniego, który nie ukończył 15 lat. Jednak należy wskazać, że w sytuacji gdy matka zostawia dziecko w oknie życia, nie jest ono zdane wyłącznie na siebie i nie stanowi to zagrożenia życia, a dziecko niezwłocznie zostaje otoczone opieką”, wyjaśnia mec. Karlińska – Markiewicz.
Pozostawienie w oknie życia wiąże się z sądową procedurą określenia imienia i nazwiska dziecka. Sytuacja ta prowokuje także pytania o zgodność polskich regulacji z przyjętymi zobowiązaniami międzynarodowymi, gwarantującymi prawo do poznania własnego pochodzenia.
Jak zauważa adwokat, obecnie „małoletni nie będzie nic wiedział o swojej biologicznej rodzinie, może to również wpływać na jego stan zdrowia, gdyż nie mamy informacji o ewentualnych schorzeniach genetycznych występujących u przodków”. Kwestia ta domaga się uregulowania uwzględniającego prawa dziecka – podkreśla Karlińska-Markiewicz – do informacji o uwarunkowaniach zdrowotnych i genetycznych, przy zachowaniu anonimowości rodziców biologicznych.
Inga Stawicka, „Nieoczywisty skutek wyroku TK. Dojdzie do zmian w funkcjonowaniu okien życia?”, Dziennik Gazeta Prawna, 2 lutego 2021 r., link.